piątek, 25 lutego 2011
Zmarł najgrubszy koszykarz świata
Próbowano na nim tysiąca diet, liczono że schudnie. Kuszono go milionami dolarów. Wybrał jednak hamburgery. Zszedł maksymalnie do ok. 170 kilogramów i uznał to za swój wielki sukces. Nic dziwnego. Przed reżimem ważył ponad 230 kilo. Mimo tak gigantycznych gabarytów, Troya Jacksona cechowała wielka sprawność. Został nazwany "legendą koszykówki" ulicznej. Niestety, nie będzie już więcej czarował widzów. Zmarł w Los Angeles, kilka godzin przed niedzielnym Meczem Gwiazd NBA.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń